***
25.01.2015
Boże miłosierdzia i Ojcze wszelkiej pociechy!
Ty przez sługę swego Jana Beyzyma
okazywałeś miłosierdzie i pocieszenie
najnieszczęśliwszym spośród nieszczęśliwych,
opuszczonym i odepchniętym,
odgrodzonym od społeczności ludzkiej
murem lęku i pogardy.
Przez Twoje w nim miłosierdzie
i przez jego wstawiennictwo
uczyń nas narzędziem Twojej opatrzności,
dobroci i pocieszenia
dla wszystkich, którzy tego potrzebują.
A jeśli woli Twojej nie jest to przeciwne,
racz go zaliczyć do grona swych świętych,
nam zaś udziel łaskawie tego, o co Cię ufnie prosimy
z pragnieniem Twojej chwały i naszego dobra.
Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.