Jesteś tutaj

Niedziela Misyjna „Ad Gentes” 2024

Red. i Andrzej Leśniara SJ
24.02.2024

25 lutego 2024 roku, w II Niedzielę Wielkiego Postu, już po raz 19. obchodzimy w Polsce Dzień Modlitw, Postów i Solidarności z Misjonarzami pracującymi w krajach misyjnych: w Afryce i na Madagaskarze, w Azji, Ameryce Południowej i Oceanii. Potrzebują oni naszego życzliwego zainteresowania i naszej modlitwy, ale także pomocy materialnej. I nie chodzi tu o nich samych. Tak, bardzo potrzebują naszej modlitwy zanoszonej do Boga, aby mieli dostatecznie dużo sił do tak trudnej pracy. Ale potrzebują także naszego wsparcia materialnego, bez którego nie są w stanie głosić Ewangelii miłosierdzia wśród ludzi głodnych i żyjących w nędzy. Głosić nie tylko słowami, ale przede wszystkim czynem poprzez okazaną miłosierną pomoc ich parafianom żyjącym w biedzie i nędzy.

Afryka Subsaharyjska, w tym także Zambia, Malawi i Madagaskar, gdzie pracują nasi jezuiccy misjonarze, bardzo potrzebuje tego materialnego wsparcia. Z jednej strony ze względu na przerażającą biedę i nędzę, w jakiej żyją tam ludzie na co dzień, a z drugiej także ze względu na wyniszczające ich katastrofy i anomalia pogodowo-klimatyczne, które cyklicznie ich nawiedzają. W tym miejscu chciałbym przywołać kraj dobrze nam znany, także dlatego, że tam właśnie pracują m.in. nasi misjonarze, a który czeka w tym roku bardzo trudne doświadczenie – głód. Tym krajem jest Zambia.

Kraj nad Zambezi

Republika Zambii to kraj w Afryce południowej, rozciągający się na znacznej części lewobrzeżnego dorzecza Zambezi, czwartej co do wielkości rzeki Afryki. Od niej kraj ten przejął swoją obecną nazwę (wcześniej, przed 1964 rokiem, zwał się Rodezją Północną). Terytorium Zambii tworzy pofałdowany płaskowyż. Charakteryzuje ją suchy, podrównikowy klimat z porą deszczową trwającą od listopada do kwietnia, z wysokimi temperaturami i częstymi burzami.

Pokryta jest mało urodzajnymi glebami. Użytki rolne nadające się pod stałą uprawę stanowią zaledwie 7,1 proc. jej terenów. Jednak jak mówią statystyki, 54,8 proc. mieszkańców Zambii (dane z 2017 roku) pracuje w rolnictwie. Dominują niewielkie gospodarstwa, liczące do 1,5 ha powierzchni. W Zambii uprawia się trzcinę cukrową, tytoń, bawełnę, maniok, proso, orzeszki ziemne, a nawet pszenicę. Ale do tych ważniejszych roślin uprawnych należy kukurydza, która jest głównym pożywieniem Zambijczyków. Uprawy rolne są jednak bardzo uzależnione od warunków pogodowych, tj. głównie od deszczu. Tylko ok. 460 km² (0,86 proc.) terenów uprawnych – w kraju o powierzchni 752 614 km² – zostało poddane irygacji (dane z 1998 roku) [por. Wikipedia, https://pl.wikipedia.org/wiki/Gospodarka_Zambii]. Dlatego susze, które z dużą częstotliwością nawiedzają ten kraj, są bardzo uciążliwe dla jej mieszkańców.

Bezradność wobec suszy

Po rozpoczęciu się pory deszczowej i po pierwszych opadach rolnicy przygotowują grunty pod uprawę kukurydzy. Niestety, często niedługo po wsianiu ziaren w glebę, kiedy kukurydza wykiełkuje i pojawią się młode rośliny, deszcze ustają, przychodzi susza, a to skutkuje wyginięciem częściowym lub całkowitym uprawy. Na powtórny wysiew wielu rolników już nie stać, nie mają już środków nawet na kupno ziarna siewnego, a co dopiero na potrzebne do uprawy nawozy. Inni, których jeszcze na to stać, powtarzają wysiew. Niestety zdarza się i tak – jak to miało miejsce w tym roku – że znowu krótko po deszczach przychodzi ponownie susza. Farmerzy są bezradni. Nie mają żadnych możliwości uratowania swoich upraw, które stopniowo giną. Konsekwencje są oczywiste. W tym roku nie będzie zbiorów, a co za tym idzie, społeczeństwo, które właśnie w dużej mierze żyje z rolnictwa i uprawy kukurydzy, czeka głód.

Poniżej publikujemy list o. Andrzeja Leśniary SJ, misjonarza pracującego w Zambii, w prowincji Lusaka, w parafii Chikuni, gdzie założył i prowadzi również rozgłośnię radiową. Ojciec Andrzej pracuje też w buszu. W różnych stacjach misyjnych spotyka się i rozmawia z mieszkańcami o ich problemach, które sam może tam zobaczyć i niejako ich dotknąć. Opisuje sytuacje swoich parafian, prosząc o pomoc i wsparcie.

Red.

Trudno być rolnikiem!

Przeglądając wiadomości z Polski i ze świata, widzę, że nagłówki w prasie czy Internecie mówią o strajkach rolników. U nas rolnicy mają również problem i wcale nie mniejszy. Nie chodzi tylko o ich być albo nie być, ale o sprawę przeżycia kolejnego roku, w którym społeczeństwo stoi przed widmem głodu. Zastanawiają się, jak wyjść z tej trudnej „sytuacji bez wyjścia”, aby uratować swoje rodziny, bo dobytku nie ratują, ponieważ żadnego nie mają.

Podstawą codziennej diety w Zambii jest nshima, którą przygotowuje się z mąki kukurydzianej, gotując na wodzie (coś w rodzaju włoskiej polenty robionej z mąki białej kukurydzy). Do tego serwuje się jakieś sałatki, a jeżeli jest, to również mięso albo kapenta (malutkie smażone rybki). No ale nie ma jedzenia bez nshimy! Jak pewnie niegdyś w Polsce bez ziemniaków czy kapusty.

Na przednówku, zanim zacznie się pora deszczowa, ludzie w wioskach żywią się owocami mango. Drzewa często rodzą je wtedy, gdy zaczyna się czas siewów i ci, którzy mają mangowce, zatrudniają ludzi do zrywania owoców, płacąc za pracę właśnie workiem mango. Dla wielu osób to jedyny sposób, by przetrwać do pierwszych zbiorów, gdy spadną deszcze.

No ale mamy kłopot, bo nie pada. Sytuacja z kukurydzą staje się tu bardzo poważna, a wkrótce będzie wręcz dramatyczna. Pierwszy deszcz pojawił się na początku grudnia i ludzie siali kukurydzę od świtu do nocy: albo robiąc dołeczki ręcznie, albo używając pługa, jeśli ktoś ma krowy. Aż miło było patrzeć, jak wre praca i ludzie, choć zmęczeni, są radośni. Niestety, deszcz przestał padać i w ciągu miesiąca rolnicy wszystko stracili. 

Opady znów przyszły w połowie stycznia i ci, którzy mogli pozwolić sobie na nasiona, zaczęli drugi zasiew. Wielu niestety nie miało już pieniędzy na zakup następnych nasion. (Tutaj nasiona muszą być zabezpieczone trucizną, żeby ich nie zjadły różnego rodzaju gryzonie czy małpy). Pomogliśmy najbiedniejszym, którzy nie mieli już nasion, by posiali na nowo i coś im wyrosło. Niestety po tygodniu deszcz znów przestał padać i wszystko wyschło. Wygląda na to, że będziemy mieć sytuację podobną, a może nawet gorszą niż ta w 2019 roku, gdy ludzie praktycznie nie zebrali nic i zaczęli głodować.

W 2019 roku udało nam się kupić mąkę kukurydzianą dla 1000 rodzin, co pomogło przetrwać około 12 000 ludzi (rodzina sześcioosobowa dostawała dwa worki). Worek mąki kukurydzianej, jeśli dobrze się gospodaruje, wystarcza takiej rodzinie na około dwa tygodnie. Jednak w sytuacji, gdy wszystko idzie na przetrwanie, ludzie nie mogą kupić ziarna i nawozów na następny rok. A to oznacza głód w kolejnym roku! Udało się nam wtedy przekazać 1000 rodzinom ziarno kukurydziane na zasiew i nawozy. A ponieważ w 2020 roku były odpowiednie opady, ludzie mieli dobre zbiory kukurydzy i mogli zostawić część do wysiania. Z doświadczenia wiedzieliśmy, że ziarno na zasiew trzeba dać dopiero tuż przed porą deszczową, inaczej ludzie przemywaliby nasiona, aby pozbyć się trucizny, i gotowaliby je do jedzenia. Wówczas udało się nam zebrać na tę akcję ok. 100 000 dolarów amerykańskich. Fundusze pochodziły z różnych źródeł. Wsparcie otrzymaliśmy również od Jezuickiego Referatu Misyjnego w Krakowie.

Oczywiście i teraz trzeba będzie „pukać do różnych drzwi”, błagając o pomoc. Dlatego zacząłem już „bić na alarm” i napisałem do kilku instytucji z prośbą o pomoc. Ponownie piszę też do Referatu Misyjnego Ojców Jezuitów w Krakowie, a poprzez Referat do naszych Czcigodnych i Drogich nam Ofiarodawców, prosząc o pomoc. Poniżej przesyłam przybliżone wyliczenia, ile akcja pomocy dla naszych parafian będzie kosztowała, by zapewnić im żywność oraz nasiona i nawozy pod uprawę na następny rok. 

Nasza parafia, biorąc pod uwagę wszystkie stacje misyjne, liczy ok. 20 000 osób. Z pewnością nie damy rady pomóc wszystkim, dlatego planujemy wyszukać najbardziej potrzebujących w 138 wioskach naszej parafii. Nie ma też sensu pomagać wszystkim po równo. Lepiej zapewnić więcej, ale mniejszej liczbie osób – to pomoże im, a oni pomogą wtedy innym. Wyborem rodzin zajmie się rada parafialna i rada każdego centrum, by ustalić najbardziej potrzebujących, zwłaszcza starszych i rodziny z dużą liczbą dzieci.

Oto proponowana „wyprawka” dla 1000 rodzin. 

KOSZTORYS
2000 x 25 kg mąki kukurydzianej – obecnie 290–320 K za worek = 26 500 $ (50 ton)
1000 x 5 kg ziarna kukurydzy – ok. 500 K za woreczek = 11 000 $ (5 ton)
1000 x 50 kg nawozu D.Compound (1. stopień) – 980 K za worek = 43 000 $ (50 ton)
1000 x 50 kg nawozu Urea (2. stopień) – 980 K za worek = 43 000 $ (50 ton)

Całość takiej operacji kosztować będzie ok. 123 500 dolarów amerykańskich plus koszty transportu do wiosek. 

Dobrze się złożyło, że kilka miesięcy temu poprosiłem o. Czesława o pomoc w zakupie samochodu terenowego. Była zgoda i samochód czeka na transport z RPA do Zambii. Ten samochód może dojechać do trudno dostępnych wiosek (napęd na cztery koła), jest więc wymarzony i spadł nam jak z nieba. Oczywiście będzie trzeba wynająć ciężarówki, by przynajmniej dowieźć pomoc do Chikuni, a potem rozprowadzać w mniejszych transportach (jest tego 155 ton).

Zwracamy się więc do Państwa, naszych Wspaniałych Dobroczyńców, z prośbą o pomoc. Wiem, że taką sumę trudno otrzymać od jednego sponsora. Ale liczymy, że wspólnym wysiłkiem, na zasadzie kto, ile może, uda się ją zebrać. 

Szczęść Boże i Bóg zapłać!

W Panu
Andrzej Leśniara SJ, Parafia Chikuni, Zambia

***

Jeśli ktoś z Państwa zechciałby przyjść choćby z najdrobniejszą pomocą materialną dla Zambijczyków w parafii o. Leśniary, może to uczynić, wpłacając ofiarę na konto Referatu Misyjnego PME z dopiskiem: „Dla głodujących w Zambii” lub krócej „Dla Zambii” czy „Dla parafii Chikuni”

Numery konta:

REFERAT MISYJNY TOWARZYSTWA JEZUSOWEGO 
PROWINCJI POLSKI POŁUDNIOWEJ
Mały Rynek 8
31-041 KRAKÓW

Nr Konta: (w PLN)
50 1240 2294 1111 0010 2222 3570
spoza Polski
Iban: PL 50 1240 2294 1111 0010 2222 3570
suift Code: PKOPPLPW
Iban: PL23 1240 4650 1978 0010 8560 2905 (wpłaty w EURO)
Iban: PL52 1240 2294 1787 0010 2300 2206 (wpłaty w USD)
Referat Misyjny Towarzystwa Jezusowego PME
Mały Rynek 8 
31-041 KRAKÓW

Więcej szczegółów na stronach: https://misje-jezuickie.pl/biuro-misyjne/konta-bankowe/ oraz https://misyjnym-szlakiem.pl/aktualnosci/informacje/site-121-misyjne-konta-bankowe.htm.