Gala rozdania nagród. 26 kwietnia 2019 roku już kolejny raz spotkaliśmy się na uroczystej gali rozdania nagród. W tym roku uczestnicy brali udział w międzynarodowym konkursie na komiks poświęcony bł. Ojcu Janowi Beyzymowi pt. Wędrowiec miłości.
Tradycyjnie już rozpoczęliśmy od wspólnej modlitwy o rychłą kanonizację Ojca Beyzyma w bazylice Najświętszego Serca Pana Jezusa, przy ul. Kopernika w Krakowie. Ojciec Czesław Tomaszewski przypomniał, że w 1994 roku przy filarze z prawej strony nawy głównej umieszczono relikwie bł. Jana Beyzyma SJ (1850–1912), apostoła trędowatych na Madagaskarze, wyniesionego na ołtarze przez Jana Pawła II podczas Mszy św. na krakowskich Błoniach 18 sierpnia 2002 roku. Wykonana w brązie kompozycja rzeźbiarska, w której umieszczona jest prosta drewniana trumienka zawierająca ramię Błogosławionego, jest dziełem Czesława Dźwigaja.
Po Mszy wyszliśmy przed kościół, aby korzystając z pięknej, słonecznej pogody, zrobić sobie wspólne pamiątkowe zdjęcie. Na galę przybyli bowiem wyjątkowo prawie wszyscy nagrodzeni wraz z rodzicami, nauczycielami i rodzeństwem. Nie było niestety laureatów z Madagaskaru – szkoda, bo takie spotkanie byłoby na pewno dla tych dzieci wielką przygodą, dla nas zaś atrakcją i okazją do poznania rówieśników z egzotycznego kraju, a przecież tak nam bliskich przez wyznawaną tę samą wiarę i fascynację wspólnym świętym...
Następnie przeszliśmy do siedziby Fundacji „Zawsze Warto”, przy ulicy Radziwiłłowskiej, w której gościnnych progach i pięknych wnętrzach czekał na wszystkich słodki poczęstunek, owoce i duuużo picia. Pokrzepieni usiedliśmy, aby wreszcie rozpoczęła się ta najbardziej oczekiwana część spotkanie, czyli rozdanie nagród, dyplomów i wyróżnień. W tym roku nagrody były bogate: i puzzle, i kredki, i komiksy (!) o Kajku i Kokoszu, i drobiazgi z Madagaskaru.
Kiedy już wszyscy odebrali swoje zielone torby, ojciec Czesław zabrał nas do szkoły na Madagaskarze – oczywiście w przenośni. Barwnie opisał nam swoje wspomnienia z czasu, gdy pracował tam na misjach. Cóż… malgaskie dzieci nie mają łatwo. Warunki, w jakich się uczą, są bardzo dalekie od tych, do jakich jesteśmy przyzwyczajeni, wymagania są o wiele większe niż u nas.
Potem zabrała głos pani Marta Janeczek, polonistka i nasza konkursowa jurorka, aby w kilku słowach przybliżyć nam komiks jako formę wyrazu łączącą w sobie obraz i słowo. Nawiązała przy tym do otrzymanych przez uczestników komiksów o Kajku i Kokoszu, które są już klasyką polskiego komiksu i właściwie każdy powinien je znać.
Na koniec spotkania pani Marta miała dla wszystkich niespodziankę: zabrała nas na wycieczkę po Krakowie śladami Ojca Beyzyma, który spędził w klasztorze przy Kopernika osiem miesięcy. Na pewno nie raz wędrował więc do Rynku ulicą Kopernika i Plantami. Tak jak dziś słyszał hejnał z wieży mariackiej i omijał handlujące przekupki. Nie podziwiał tylko pomnika Adama Mickiewicza, bo jeszcze wtedy nie istniał… Wycieczkę zakończyliśmy w galerii Muzeum Narodowego w Sukiennicach, gdzie być może też zaglądnął nasz święty – jak wiadomo sam utalentowany rzeźbiarz.
Dzień był udany, uczestnicy zadowoleni, pogoda dopisała. Mamy nadzieję, że kolejne lata przyniosą kolejne konkursy, w których będzie brać udział coraz więcej dzieci, młodzieży i dorosłych, tak aby wszystkim przybliżać wspaniałą postać Ojca Jana Beyzyma – wędrowca miłości.
Paulina Dąbrowska-Dorożyńska, członek jury konkursowego