Bogactwo zaangażowania Towarzystwa Jezusowego w tym pięknym kraju jest duże. Co znamienne, wszystkie te dzieła, tak różnorodne i bogate, wymagające dobrze przygotowanej kadry, prowadzi grupa zaledwie 170 jezuitów. Sukces tkwi przede wszystkim we współpracy z ludźmi świeckimi, formowanymi w duchu ignacjańskim.
Mimo ogromnego zaangażowania świeckich Prowincja Chilijska Towarzystwa Jezusowego z otwartością przyjmuje pomoc jezuitów z innych państw. Współpraca między Prowincją Polską i Chilijską jest stosunkowo nowa. Rozpoczęła się niecałe trzy lata temu, gdy do Chile trafił, również na czas „magisterki”, Zbyszek Szulczyk SJ. Obecnie pracuje on w szkole prowadzonej przez jezuitów w Antofagaście, w północnej, pustynnej części kraju. Zajmuje się prowadzeniem katechezy, jest opiekunem grupy skautów inicjuje różnego typu prace charytatywne w wolontariacie działającym przy szkole.
Jak już wspomniałem, w sierpniu do Chile przybyło dwóch kolejnych jezuitów polskich. Obecnie jesteśmy w czasie przygotowania do rozpoczęcia tu naszej pracy. Jak wiadomo, podstawowa bariera, którą trzeba przekroczyć na początku, to język. Dlatego też Krzysiek i ja poświęcamy na razie sporo czasu na naukę, przy okazji poznając Chile i Towarzystwo Jezusowe w tym kraju. Liczymy na to, że wspomożemy działalność Prowincji Chilijskiej i zdobędziemy spore doświadczenie, ucząc się od jezuitów tu mieszkających przede wszystkim ogromnej wrażliwości na potrzeby ludzi ubogich.
Korzystając z okazji, chciałbym prosić Szanownych Czytelników o modlitwę w intencji jezuitów pracujących w Chile, a więc także nas – trzech Polaków. Szczególnie polecam Waszej pamięci sprawę nowych, dobrych powołań do Prowincji Chilijskiej Towarzystwa Jezusowego.