Jesteś tutaj

Gliniane kościoły w Zambii

Jakub Maria Rostworowski SJ
08.12.2013

Pragnę serdecznie Was pozdrowić i zapewnić o mojej wdzięczności za każdą pomoc, którą okazu­jecie mi w mojej posłudze misyjnej.

W naszej rozległej parafii jest jeszcze wiele ko­ściołów glinianych pod strzechą, co mobilizuje mnie, by z Waszą pomocą i udziałem miejscowych ludzi uczynić miejscami modlitwy bardziej trwałymi. Wy­budowałem już 9 kościołów, jeszcze 23 czekają w ko­lejce. Koszt jednego kościoła to do 7 000 dol.

Solidny kościół jest tutaj też miejscem wielu spo­tkań, często związanych z życiem lokalnej wspólnoty. Powoli też przy murowanych kościołach, jeżeli jest dostęp do wody, powstają przedszkola.

Po moich wakacjach z ofiar z Polski i Chicago udało mi się wybudować kaplicę adoracyjną przy na­szym kościele parafialnym. Kierowałem się tą inten­cją, by ciągła obecność Chrystusa dawała nam większą zażyłość z Bogiem i umacniała świętość życia.

Niedawno celebrowałem wspomnienie św. Fran­ciszka z Asyżu w jednej z naszych katolickich rodzin. Celebracja ta miała wyrazić wdzięczność za Jego Imię nadane Małej Wspólnocie Chrześcijańskiej. Życie św. Franciszka nie tylko w Europie, ale i tu, na Czarnym Lądzie, umacnia ludzi do owocnego życia w Kościele.

Życzę Wam potrzebnych łask Bożych i jeszcze raz wyrażam wdzięczność za to, że jesteście ze mną, by Królestwo Boże umacniało się tutaj, w Zambii.

„Szczęść Boże!”.