Jesteś tutaj

Sanktuarium Matki Bożej Królowej Pokoju w Mumbwa

Jakub Maria Rostworowski SJ
08.09.2013

Serdecznie pozdrawiam z Czarnego Lądu. Pra­gnę podzielić się z Wami ostatnim naszym projek­tem, który powoli zacząłem realizować w naszej parafii Chrystusa Króla w Mumbwa. Kościół tutaj ma kilka organizacji, których członkowie pragną wzrastać duchowo i włączać się w różne inicjatywy apostolskie. Członkostwo jest związane ze ślubem pogłębiania wiary, gotowości do ewangelizacji oraz uczynków miłosierdzia aż do śmierci. Jedna z orga­nizacji dla kobiet nazywa się „Nazareth”. Jej ducho­wość związana jest z ukrytym życiem św. Rodziny, która ma być pomocą do uświęcenia szczególnie rodzinnych gniazd członkiń. W czasie pełnego włą­czenia do „Nazarethu” członkinie otrzymują po­święcony ubiór, białą chustę, białą bluzkę i czerwoną spódnicę.

Strój oznacza światło Chrystusa i Jego Naj­świętszą Krew przelaną dla naszego zbawienia. Pa­tronem organizacji jest św. Elżbieta z Węgier żyjąca w XIII wieku, która odznaczyła się troską o bied­nych i chorych. W zeszłym roku na jej wspomnienie, które przypada 17 listopada, przybyło do nas oko­ło 300 członkiń „Nazarethu” z archidiecezji Lusaki. 98 kandydatek otrzymało pełne członkostwo. Lider­ki „Nazarethu” wyraziły wolę, by zbudować dla nich i naszych parafian dom rekolekcyjny w naszym Sank­tuarium Maryjnym oddalonym od naszego kościoła parafialnego 7 km. Nasi goście przywieźli ze sobą 16 worków cementu i kwotę 1 600 000 K (K – kwa­cha, 6 000 K = 1 €). Bardzo mnie to wzruszyło, bo ta inicjatywa, by pogłębiać życie duchowe, przyczyni się do rozwoju naszej parafii i Sanktuarium. Dzielę się tym wzniosłym zamiarem z Wami, Drodzy Przy­jaciele misji, bo czuję, że Pan Bóg w wielu z Was wło­żył troskę o udział w Jego Kościele na całym świecie.

 

Projekt domu rekolekcyjnego

Na obszarze 2,5 ha mamy już mały kościół, grotę Matki Bożej, dużą altanę do modlitw, studnię i Dro­gę Krzyżową wokół całej po­siadłości. Miejsce jest pięk­nie położone z widokiem na góry i rozległym horyzon­tem. Od dłuższego czasu była potrzeba domu rekolekcyj­nego, by przeprowadzać róż­ne programy religijne i za­pewnić pewien komfort dla uczestników tych spotkań. Z pomocą wiernych zaczęli­śmy tę budowę, ale nie pora­dzimy sobie z dalszymi kosztami. Cała konstrukcja ma 14 na 10 m.

Etap pierwszy, który już został zrealizowany, był finansowany przez naszych wiernych oraz z ofiar, które osobiście dostałem od moich Drogich Dar­czyńców. W etapie pierwszym za zgromadzone już fundu­sze położyliśmy fundament oraz zrobi­liśmy połowę wylewu betonowego na podłogę.

Etap drugi, do którego musimy niebawem pil­nie przejść, to dokończenie wylewu betonowego i postawienie ścian. Do jego zrealizowania potrzebu­jemy: 6 000 cegieł, 80 worków cementu, 4 ciężarówki piasku, 2 ciężarówki tłucznia.

Gdy z łaską Bożą i hojną pomocą Drogich na­szych Darczyńców zrealizujemy drugi etap, pozosta­nie etap 3 – zadaszenie całej budowli oraz etap 4 – prace wykończeniowe. Zasoby zgromadzonych wcześniej funduszy nam się skończyły. Prosimy więc bardzo serdecznie o materialną pomoc, abyśmy mogli zrealizować dru­gi etap naszego projektu.

Etap trzeci chcielibyśmy pokryć ze środków, jakie – jak ufam – uda mi się zgromadzić podczas mojego pobytu w Polsce i USA.

Etap czwarty, który z pewnością potrwa nieco dłużej, będzie stopniowo realizowany przez naszych parafian, także z udziałem uczestników rekolekcji. Cały czas robię dokumentację fotograficzną wyko­nanych prac. Polecam sprawę całego tego przedsię­wzięcia szczególnie Matce Bożej, a także troskliwej i hojnej asystencji Drogich moich Rodaków. Chciał­bym jeszcze tylko wspomnieć, że jest u nas bardzo duże zapotrzebowanie na rekolekcje. Będą korzystać z tego miejsca także członkowie różnych organizacji kościelnych z Lusaki.

Wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób ze­chcą przyjść nam z pomocą w realizowaniu naszego projektu, składam już teraz bardzo serdeczne „Bóg zapłać”. Niech Dobry Bóg będzie dla Nich najlepszą nagrodą.