Jesteś tutaj

Działalność charytatywna jezuitów w Jalalabadzie

Remigiusz Kalski SJ
11.12.2013

W działalność charytatywną wpisuje się przede wszystkim nasz ośrodek nad jeziorem Issyk-kul. W grudniu  2011 roku  obowiązki dyrektora po br. Damianie Wojciechowskim SJ przejął o. Remigiusz Kalski  SJ. W maju 2012 roku dzięki wsparciu naszych dobroczyńców dokupiliśmy działkę przylegającą do naszego domu, gdyż przy dużej liczbie dzieci miejsca na zabawy czy stawianie namiotów dla wolontariuszy robiło się coraz mniej. Mamy też przestrzeń na przyszłe inwestycje, a przede wszystkim jesteśmy zabezpieczeni, jeśli chodzi o dostęp do głównej drogi, gdyby ktoś inny wykupił tę działkę.

Dzięki pomocy katolickiej organizacji „Misereor” z Niemiec wybudowany został niewielki basen razem z systemem ogrzewania słonecznego. Powinno to obniżyć koszty ogrzewania, przedłużyć okres wykorzystywania ośrodka także wiosną i jesienią, oszczędzić pieniądze na ogrzewaniu wody do mycia i przy niższej temperaturze powietrza umożliwić kąpiel dzieciom, szczególnie inwalidom. W chłodne zimowe dni jest już w naszym domu całkiem ciepło.

W październiku został ukończony nowy budynek gospodarczy, który będzie także miejscem przechowywania sprzętu służącego do rehabilitacji dzieci. Było to niezbędne, ponieważ kiedy przebywa w ośrodku ponad sto osób, co zdarzało się w ostatnie wakacje, niektórzy musieli spać na korytarzach.

Mamy nadzieję, że do wiosny znajdą się dobroczyńcy, którzy pomogą nam przy budowie płotu wokół nowo nabytej części parceli.

W maju rozpoczęły się tu obozy dla różnego rodzaju grup z łączną liczbą uczestników ponad osiemset osób. W sumie odbyły się dwadzieścia dwa obozy i jedna sesja ośmiodniowych  Ćwiczeń duchownych. W obozach pomagało ponad czterdziestu wolontariuszy i kilku księży z różnych części świata. Obozy w większości były organizowane dla niepełnosprawnych dzieci i dzieci z domów dziecka. Oczywiście nie odbyłyby się bez pomocy dobroczyńców.

Jak zwykle były trzy obozy katolickie (łącznie wzięło w nich udział około stu dwudziestu uczestników) organizowane we współpracy z ks. Jerzym Jędrzejewskim, pracującym w parafiach wokół Biszkeku, z siostrami franciszkankami ze Słowacji i franciszkanami z Uzbekistanu. Tematyka obozów młodzieżowych zaczerpnięta jest tradcyjnie z programu formacji młodzieży o nazwie „Magis” prowadzonego w jezuickich parafiach w Polsce. W tym roku tematem obozu było „8 Błogosławieństw”. W czerwcu na Issyk-kulu nastąpiło odsłonięcie płaskorzeźby Świętej Rodziny. Patronem naszego Centrum jest bowiem św. Józef Oblubieniec.

W działalność charytatywną parafii wpisuje się też adopcja duchowa dwanaściorga dzieci, w większości pochodzących z rodzin muzułmańskich. Rodzice otrzymują miesięczne wsparcie (równowartość 10 euro) jako rodzaj stypendium naukowego dla ich dzieci. Warunkiem koniecznym objęcia programem adopcji duchowej jest bowiem posyłanie dziecka do szkoły.

Po wakacjach przyjechało do nas czworo wolontariuszy długoterminowych (trzy Polki i Amerykanin). Wolontariusze w każdym tygodniu odwiedzają miejscowy dom dzieci inwalidów, gdzie przebywa ponad sto dzieci, organizują zajęcia, pomagają w karmieniu. Wolontariusze co tydzień odwiedzają również miejscowy dom dziecka. Zaglądamy też w miarę regularnie do trzech domów dziecka w Osz. Raz w miesiącu odwiedzamy internat dla dorosłych inwalidów w miejscowości Kizyłkija, około 200 km od Jalalabadu, i dom starców w Oktiabrskoje k. Jalalabadu – przebywa tam ponad sto staruszków.

Dzięki współpracy z Kościołami protestanckimi w Osz otrzymaliśmy osiemset prezentów przygotowanych przez dzieci z protestanckich parafii z Anglii. Prezenty te rozdaliśmy w zaniedbanych rejonach Jalalabadu i Osz oraz w wioskach w okolicach Biszkeku. O. Remigiusz uczestniczył w miarę regularnie w spotkaniach pastorów protestanckich w Osz. Ostatnio zrodziła się idea prowadzenia ekumenicznego przedszkola dla chrześcijańskich dzieci w Osz, ale na razie decyzje w tej sprawie nie zostały podjęte.

W działalność charytatywną wpisują się robocze wizyty dr. Thomasa Waggemana, pediatry neuropatologa z Austrii, którego gościliśmy w kwietniu, i pani Hannelory Paither z Bawarii, która przyjechała do nas we wrześniu, by wspomóc najuboższych mieszkańców.