Jesteś tutaj

Z Kasisi do Mumbwa

Ludwik Zapała SJ
20.03.2016

Po nowicjacie w Starej Wsi i dwóch latach studiów filozoficznych w Krakowie w 1979 roku wyjechałem z Polski na misje do Zambii. Dalsze studia odbyłem w Kanadzie. Po przyjęciu w 1989 roku w Toronto święceń kapłańskich i ukończeniu studiów powróciłem do Zambii. W 1992 roku osiadłem na stałe w „starej polskiej misji” w Kasisi.

Z kilkoma przerwami w Kasisi pracowałem przez 20 lat. Byłem jednym z ostatnich polskich jezuitów, którzy przyjechali na misje do Zambii. Był to okres trudny, kiedy biali misjonarze zaczęli przekazywać swoją pracę księżom pochodzenia zambijskiego. Białych księży ubywało jednak szybciej niż przybywało miejscowych powołań. Trzeba było skoncentrować się na tym, co najistotniejsze. Przez kilka lat byłem jedynym księdzem na parafii Kasisi, która liczyła 100 tysięcy mieszkańców, wśród nich 30 tysięcy katolików.

Najważniejsza była posługa sakramentalna, regularne odprawianie Mszy św., nawet w najodleglejszych wioskach, by Jezus w Eucharystii błogosławił liczne wspólnoty katolickie rozrzucone w obrębie 40 km. Pobłogosławiłem około 500 małżeństw i ochrzciłem około 6 tysięcy nowych chrześcijan. Zawsze wspierałem dzieci z ubogich rodzin i pomagałem w ich wychowaniu i edukacji, by umiały czytać, pisać i uczyły się katechizmu. Ponieważ 30 proc. tutejszych dzieci nie uczy się, otwierałem szkoły dla najbiedniejszych.

Obecnie parafię w Kasisi objął miejscowy jezuita, a ja zostałem przeniesiony do najmniej katolickiej części diecezji Lusaki, najbardziej wysuniętej na zachód. Teraz posługuję w parafiach Nangoma i Mumbwa. Pracuję tam wraz z o. Jakubem Marią Rostworowskim SJ.