Jesteś tutaj

Madagaskar - Polska

Martina Razainfidravelonandro CSJB
01.02.2015

Kraków, 16 kwietnia 2014 roku

Drodzy Państwo,
urodziłam się 18 października 1981 roku w Sahave-Ambohimahasoa na Madagaskarze. Moja Mama ma na imię Marcelina, a Ojciec Emmanuel. Moje rodzeństwo to: bracia Marcel, Jan-Noël, Emmanuel, Germain, Emanuel i siostra Maria Gorretti, która również jak ja jest siostrą zakonną w Zgromadzeniu Sióstr św. Jana Chrzciciela (obecnie przebywa w Rzymie). Do szkoły podstawowej uczęszczałam w Collège Saint Joseph Ambohmahasoa, natomiast szkołę średnią ukończyłam w Collège Saint Joseph Ambozontany w Fianarantsoa. 1 września 2012 roku wstąpiłam do nowicjatu w Mahajanga i tam postanowiłam zostać siostrą zakonną poza granicami mojego kraju. Moje marzenie spełniło się, przyjechałam do Polski. Mieszkam wraz z innymi siostrami mojego zgromadzenia w Krakowie.

Charyzmą naszego zgromadzenia jest wychowanie oraz troską o dzieci i młodzież, zwłaszcza najuboższą. Siostry pracują w szkołach, żłobkach i sierocińcach. Inne nasze zadania to pomoc w pracy duszpasterskiej w parafiach, posługa w szpitalach, opieka nad osobami starszymi, upośledzonymi i niepełnosprawnymi, a także praca na misjach. 

Wspólnota krakowska, do której teraz należę, prowadzi rodzinny dom dziecka. Ja także uczestniczę w powierzonej nam misji i staram się, jak mogę, wypełniać wszystkie związane z tą pracą obowiązki i zadania. Nie mogę jednak powiedzieć, że jestem w stanie podołać wszystkim zadaniom bez takich czy innych trudności. Powierzone mi prace są bardzo wymagające i trudne, ponieważ stawiam dopiero pierwsze kroki w nauce języka polskiego. Uczęszczam na lektorat języka polskiego z programem nauczania dla cudzoziemców. Pomocą w nauce nowego i trudnego dla mnie języka jest znajomość już innych, takich jak francuski i włoski. Dzięki tej znajomości mam również łatwiejszy kontakt z moimi współsiostrami w naszej wspólnocie zakonnej, a także w szkole z lektorami oraz przyjaciółmi, których grono stopniowo się powiększa. Moi przyjaciele, których poznałam w Krakowie, to ludzie kochający Madagaskar. Mają oni nawet już kontakty z inymi moimi Rodakami.

Założyciel naszego zgromadzenia, bł. Alfonso M. Fusco, powtarzał: „Pokładajmy zawsze nadzieję w Bogu”. I właśnie z tą nadzieją, z pomocą naszego Pana Jesusa Chrystusa, staram się realizować moje zadania. O pomoc i błogosławieństwo zwracam się codziennie do Waszego Wielkiego Rodaka oraz naszego wspaniałego Papieża św. Jana Pawła II. Wiedząc, że on szczególnie lubił młodzież i w niej pokładał chrześcijańskie nadzieje, z tym większą ufnością proszę go o wstawiennictwo za siebie, za moje Współsiostry, za moją Ojczyznę Madagaskar, za naszych Pomocników-Darczyńców i wszystkich, którzy są w potrzebie, aby wypraszał nam potrzebne łaski. Moje myśli i rozmowy z nim pozwalają mi pokonywać znoje i trudy dnia codziennego.

Powoli przyzwyczajam się też do mojej „nowej Ojczyzny”, to znaczy do Polski, zwłaszcza że bardzo polubiłam Kraków, jego miłych mieszkańców, którzy na każdym kroku okazują mi życzliwą pomoc. Za tę pomoc i życzliwość wszystkim z całego serca dziękuję. Szczególnie dziękuję mojej bezpośredniej przełożonej Siostrze Annie, która powierzyła mi odpowiedzialne zadania w opiece nad dziećmi naszego rodzinnego domu dziecka. To moja pierwsza taka misja, za którą w modlitwach dziękuję Panu Bogu, prosząc zarazem o dobry los dla wszystkich moich podopiecznych.

Wszystkim miłym Czytelnikom i Pomocnikom Misji życzę: „Szczęść Boże”.

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

AZA IANTSOANA POLISY AHO FA TSY NANGALATRA – to znaczy Wesołych Świąt Wielkanocnych.