Jesteś tutaj

Wsparcie dla rodzeństwa z Malawi

Cosmas T. Kamwendo
18.07.2021

Prośba o wsparcie finansowe

Drodzy Bracia w  Chrystusie, Chciałbym w  imieniu mojego brata Andrzeja, mojej siostry Elżbiety, a także w  swoim własnym poprosić o wsparcie życzliwe osoby, które mogą pomóc nam w naszej edukacji.

Jestem młodym katolikiem z Malawi, piątym dzieckiem ośmioosobowej rodziny. Straciłem rodziców w wieku ośmiu lat, gdy byłem jeszcze uczniem podstawówki. Moi starsi bracia nigdy nie zaszli daleko w swojej edukacji, ponieważ nie znaleźli nikogo, kto by ich wspomógł. Dlatego porzucili szkołę i zaczęli pracować, aby móc się utrzymać.

Kiedy ukończyłem szkołę podstawową, dostałem się do niższego seminarium duchownego. Ponieważ nie miałem nikogo, kto opłacałby moją edukację, zwróciłem się z prośbą o pomoc do księdza proboszcza naszej parafii i przedstawiłem mu moją sytuację. Ksiądz proboszcz zaproponował mi, że będzie mnie wspierał do czasu ukończenia przeze mnie szkoły średniej. W tym czasie mój młodszy brat i siostra byli jeszcze w szkole podstawowej.

Po ukończeniu szkoły średniej zacząłem prowadzić niewielki sklepik z używaną odzieżą, aby w ten sposób zapewnić sobie utrzymanie oraz opłacić szkołę mojego brata. Moja siostra miała szczęście, bo siostry służebniczki Najświętszej Maryi Panny (SBVM) podjęły się opłacenia jej nauki w szkole średniej. Dzięki temu, że sklepik przynosił mi małe zyski, mogłem opłacać czesne za edukację mojego młodszego brata. Pozostawało nam nawet parę groszy na jedzenie, tak tylko, aby przeżyć. Moi starsi bracia wspierali nas również w naszych podstawowych potrzebach, takich jak artykuły żywnościowe oraz przybory potrzebne w szkole.

W tym samym roku, w którym mój brat i siostra zdawali egzaminy państwowe kwalifikujące ich do podjęcia studiów wyższych, zdecydowałem się także sam przystąpić do egzaminu i dlatego musiałem zapłacić czesne zarówno za naukę mojego brata, jak i za własną. Udawało mi się pogodzić jedno i drugie – naukę w  szkole i prowadzenie sklepiku, ponieważ szkoła nie była z internatem. Na szczęście każdy z nas zdał dobrze egzamin, co otworzyło nam drogę do dalszej nauki w szkole wyższej, jak również na uniwersytecie. Ja dostałem się na studia licencjackie z pedagogiki w Nalikule College of Education; mój brat Andrzej otrzymał możliwość studiowania w dwóch szkołach wyższych; aby zdobyć dyplom pielęgniarza i położnego w  St Joseph Nursing College oraz dyplom magistra z pielęgniarstwa i położnictwa na Uniwersytecie Mzuzu. Moja siostra Elżbieta miała szczęście dostać się na studia rolnicze w szkole zawodowej DAPP.

Wiadomość o  tym sukcesie była radosna i ekscytująca. Jednak kiedy pomyśleliśmy o czesnym, które będzie trzeba zapłacić, nasza radość przemieniła się w smutek. Żeby chociaż jedno z nas miało możliwość dokończenia nauki, pożyczyłem trochę pieniędzy, aby rozwinąć mój biznes (wspomniany sklep z używaną odzieżą). W międzyczasie mój brat miał szczęście, ponieważ znalazł sponsora – katolickiego księdza, który obiecał mu pomoc w opłaceniu studiów dyplomowych. Nie będzie jednak go stać na opłacenie studiów magisterskich brata. Dzięki niewielkiemu zyskowi z mojego sklepiku udało mi się opłacić czesne za moje studia i prawie połowę czesnego mojej siostry.

Kiedy zaczynaliśmy szkołę, poszukałem sobie współpracowniczki, by z nią kontynuować biznes, ponieważ teraz musiałem być w szkole w  pełnym wymiarze godzin. Wszystko szło dobrze, co dawało nadzieję. Niestety, nocni rabusie włamali się do jej domu i wszystko ukradli. To był koniec mojej działalności. Stało się to, gdy w końcu otrzymałem pożyczkę na następny rok, czyli ten rok akademicki. Nie wiem teraz, jak mam opłacić czesne za moją siostrę i moje czesne za kolejne lata studiów. Oto mój obecny problem. Dlatego pokornie proszę o  życzliwą pomoc kogoś, kto byłby gotów wesprzeć nas w naszej edukacji, abyśmy mogli kiedyś również stać się samodzielni, a później pomagać innym, którzy będą w potrzebie. Struktura naszych opłat jest następująca:

Nazwa szkoły: Nalikule College dla Cosmas Kamwendo
Czesne: 250 000 kwacha na rok
Opłata za internat: brak 
Utrzymanie: 100 000 kwacha na rok
Materiały/przybory: 100 000 kwacha na rok
Koszt całkowity w kwacha: 450 000
Koszt całkowity w dol. USD: 562

Nazwa szkoły: Szkoła Pielęgniarstwa św. Józefa dla Andrzeja Kamwendo
Czesna: 900 000 kwacha na rok (już sponsorowany)
Opłata za internat: brak
Utrzymanie: 100 000 kwacha na rok
Materiały/przybory: 500 000 kwacha na rok (każdy uczeń kupuje własne instrumenty, takie jak stetoskop)
Koszt całkowity w kwacha: 600 000
Koszt całkowity w dol. USD: 750

Nazwa szkoły: Szkolenia Zawodowe DAPP dla Elżbiety Kamwendo 
Czesne: 400 000 kwacha na rok
Opłata za internat: 400 000 kwacha na rok
Utrzymanie: 100 000 kwacha na rok
Materiały/przybory: 200 000 kwacha na rok
Koszt całkowity w kwacha: :1 100 000
Koszt całkowity w dol. USD: 1375

Jest to wykaz opłat i innych potrzeb według wymagań konkretnej uczelni, do której każdy z nas się dostał. Zwracamy się z pokorną prośbą do każdego, kto czuje, że może nam pomóc. Wasza pomoc będzie bardzo cenna. Z niecierpliwością czekamy na Państwa przychylną odpowiedź i wsparcie.

Z poważaniem
Cosmas T. Kamwendo z  rodzeństwem