Albowiem Dziecię nam się narodziło, Syn został nam dany, na Jego barkach spoczęła władza. Nazwano Go imieniem: Przedziwny Doradca, Bóg Mocny, Odwieczny Ojciec, Książę Pokoju.
(Iz 9,5)
Zaślepieni postępem i dobrobytem współcześni ludzie kierują swój wzrok bardziej na ziemię niż poza nią… Swój sposób bycia kształtują tylko w odniesieniu do ziemskich realiów, prawie nie zwracając uwagi na to, co istnieje poza nimi, szczególnie na Boga i Jego wolę. Pokusa, by zapomnieć o Bogu, a przynajmniej żyć tak, jakby Go wcale nie było (por. Mdr 2,1–9), pozostaje ciągle aktualna. Była od zawsze i jest dzisiaj. Styl życia, który odrzuca pragnienie spojrzenia poza rzeczywistość ziemską, materialną, nie może ugasić w człowieku głębokiej tęsknoty „zapisanej w jego sercu”, tęsknoty za czymś nieprzemijającym, niezniszczalnym, szlachetnym i wspaniałym, za czymś, co jest jego wiecznym przeznaczeniem. Niemniej ślepota kusi człowieka do żywienia się iluzjami.
Pragnienia, które wykraczają poza ramy rzeczywistości materialnej, pragnienia sacrum, nieprzemijalności i szczęścia prowadzą do ubóstwiania rzeczy ziemskich i nadawania im wymiaru magicznego. Przypisuje się im moc i znaczenie wykraczające poza sferę naturalną, czyniąc z rzeczy ziemskich – zniszczalnych wymyślone bóstwa. Bóstwa te nic jednak nie mogą. Nie zaradzą ludzkim problemom, potrzebom czy pragnieniom, dlatego prowadzą do rozczarowania, a nawet do zachowań autodestrukcyjnych.
Kiedy człowiek myśli, że może się spełnić dzięki własnym siłom, tłumi w sobie pragnienie Boga, który istnieje. To pragnienie jest głęboko zapisane w jego sercu. W zamian sięga po namiastki, oddając się nienasyconym i samolubnym pragnieniom przyjemności. „W imię Tego, który obiecał nam pełnię prawdziwego życia, zachęcam was – mówił Jan Paweł II w Luksemburgu w 1985 roku – abyście wasze spojrzenie, wasze myślenie i poszukiwania kierowali «ku górze», ku Chrystusowi, który idzie przed wami” (por. Jan Paweł II, Kazanie w Luksemburgu, 16.05.1985, za: Aus der Kraft der Hoffnung, Herder 1995, s. 150).
Albowiem On, Chrystus, dla nas się narodził, nam został dany (por. Iz 9,5). „On to dla nas, ludzi, i dla naszego zbawienia zstąpił z nieba i za sprawą Ducha Świętego przyjął ciało z Maryi Dziewicy i stał się człowiekiem” – modlimy się, odmawiając Credo – Wyznanie wiary podczas uroczystej Mszy św. Przyszedł do nas w ludzkiej naturze, bo Go potrzebujemy. Przyszedł, aby nas zbawić, tj. wyzwolić nas z niewoli grzechu, pojednać nas z Ojcem i wziąć nas kiedyś do swojego królestwa, gdzie panuje miłość, sprawiedliwość i pokój. Potrzebujemy nieustannego patrzenia w niebo, gdzie po prawicy Ojca zasiada Chrystus. Ten, który dla nas stał się Człowiekiem i narodził się z Maryi Dziewicy, został naszym Bratem, a my Jego braćmi i siostrami. Bóg Ojciec przybrał nas – cały rodzaj ludzki – za swoje dzieci. Przez Chrystusa możemy mieć teraz dostęp do Boga, który stał się naszym Ojcem. Nasze życie nabiera teraz innego, nowego sensu.
Patrzenie w niebo nada naszemu życiu nowy sens. Świadomość, że Bóg na nas czeka w swojej chwale, zainspiruje nas do tego, abyśmy tu, na ziemi, starali się żyć jak Jego dzieci. Właściwie korzystali z dóbr ziemskich, które On dla nas wszystkich stworzył. Abyśmy na pierwszym miejscu stawiali jednak dobra wieczne. A są nimi przede wszystkim przyjaźń z Bogiem. To nasza relacja, nasze odniesienie do Boga, naszego Ojca, wzbudzi w nas postawę braterstwa także wobec drugiego człowieka. Jest to konieczne, abyśmy mieli odwagę przezwyciężać głód, dzieląc się dobrami z tymi, którzy ich niesprawiedliwie nie posiadają; zaprowadzać pokój na świecie, przede wszystkim w środowisku, w którym żyjemy, poprzez dobroć, przebaczenie, miłosierdzie, przyjaźń; łagodzić konflikty; zło pokonywać przebaczeniem i w konsekwencji wybierać życie zamiast śmierci.
DRODZY PRZYJACIELE I POMOCNICY MISJI, SZANOWNI PAŃSTWO
Na tę okazję obchodów pamiątki przyjścia do nas Syna Bożego Jezusa Chrystusa jako Człowieka, Jego chwalebnego Narodzenia, kiedy niebo łączy się z ziemią, „aby wszystko na nowo zjednoczyć w Chrystusie jako Głowie: to, co w niebiosach, i to, co na ziemi” (Ef 1,9-10), życzę Czcigodnym Państwu, aby radość, pokój i dobro zamieszkały w sercach wszystkich, dla których Chrystus jest Panem i Bogiem, a drugi człowiek bratem i siostrą w Chrystusie.
Radosnych świąt Bożego Narodzenia oraz dobra, radości, pokoju Chrystusa i pomyślności w Nowym Roku 2024.