9 września 2018 roku w parafii Redemptor Hominis w Krakowie odbył się V Piknik Parafialny. Jednym z zaproszonych gości był ojciec Tadeusz Kasperczyk SJ, który w tym czasie przebywał w Polsce.
Ojciec Tadeusz przywiózł z Madagaskaru mnóstwo „skarbów”, które wyłożone na stoisku wabiły kształtami i kolorami: samochodziki wykonane z puszek po napojach, które stały się tegorocznym hitem; znane już, i kolekcjonowane przez wiele osób, bajecznie barwne kameleony; ulubione przez dzieci lemurki; fantazyjne kapelusze; haftowane serwetki; okolicznościowe kartki wykonane z ręcznie czerpanego papieru z zasuszonymi egzotycznymi kwiatami; biżuteria z rogów bawolich i… kokosa; koszyki na zakupy itd. Wielkim powodzeniem cieszyły się kuszące kolonialnym zapachem przyprawy: oczywiście wanilia, a także cynamon, goździki, pieprz, kurkuma, imbir, gałka muszkatołowa i niezwykle ostre maleńkie papryczki. Wszystko to można było obejrzeć, a co najważniejsze kupić. Zebrane pieniądze ojciec Tadeusz zabrał dla swoich „czarnych piskląt” (tak bł. Jan Beyzym nazywał swoich podopiecznych na Madagaskarze).
Podczas kilku godzin trwania imprezy była możliwość porozmawiania z ojcem Tadeuszem. Zazwyczaj, gdy misjonarz odwiedza jakąś parafię i kwestuje na rzecz misji, jego obecność sprowadza się do odprawienia Mszy św., wygłoszenia kazań, czasem zamienienia paru słów przed kościołem po skończonym nabożeństwie. Tym razem było inaczej. Przy pysznej kawie i ciastach przygotowanych przez parafialną Kawiarenkę pod Chmurką można było spokojnie usiąść i zapytać o wiele rzeczy. Ojciec Tadeusz opowiadał o swojej pracy misyjnej, o Kościele na Madagaskarze, o zwyczajach i problemach Malgaszów. Wyjaśniał zawiłości polityczne na Czerwonej Wyspie, rozpraszał wątpliwości dotyczące pomocy finansowej mieszkańcom. Równocześnie otrzymał wiele wyrazów wdzięczności za podejmowany trud misyjny, wiele słów wsparcia i obietnic modlitwy w jego intencji.
Za możliwość udziału w pikniku, za spotkanie i hojność składamy w imieniu ojca Kasperczyka serdeczne podziękowanie: Księdzu Proboszczowi Kazimierzowi Kijasowi, Radzie Parafialnej i wszystkim Parafianom. Bóg zapłać!