Jesteś tutaj

Katastrofa na półkuli południowej

Tadeusz Świderski SJ
27.03.2019

Po przejściu śmiercionośnego cyklonu Idai, jednego z najbardziej zabójczych i destrukcyjnych cyklonów, które nawiedziły południową Afrykę, dotykając Zimbabwe, Mozambik i Malawi, śmierć poniosło ponad 700 osób, a setki tysięcy poszkodowanych błaga o pomoc.

Bezlitosny zabójca i niszczyciel cyklon Idai uformował się jako tropikalna depresja w pobliżu Madagaskaru 4 marca 2019 r. i podryfował przez Kanał Mozambicki w kierunku wybrzeży Mozambiku. Ciągle zyskując na sile, wzrósł aż do kategorii 4, gdy został nazwany Idai. W nocy 14 marca cyklon wtargnął na teren Mozambiku, sprowadzając silne wiatry o prędkości osiągającej nawet ponad 177 km/h oraz potężne ulewy powodujące nagłe podtopienia. Żywioł pozostawił po sobie straszny obraz zniszczonych dróg i zabudowań, zalanych pól, zniszczonych upraw. Spowodował śmierć lub zranił tysiące ludzi, a miliony pozostawił bez dachu nad głową. Ocenia się, że nawet ponad 2,6 miliona osób z Zimbabwe, Malawi i Mozambiku zostało dotkniętych przez tę straszną katastrofę.

W portowym mieście Beira, we wschodnim Mozambiku, którego populacja wynosi około pół miliona, rząd kraju szacuje, że ponad 400 000 osób jest zupełnie odciętych od świata. Są jak „wyspa na oceanie” bez czystej, pitnej wody, prawie już bez żywności, a ocalałym po cyklonie „zagląda w oczy głód i groźba epidemii”. To miasto, jak Warszawa w czasie drugiej wojny światowej, zostało zniszczone w 90 procentach.

W Malawi, gdzie pracuje dwóch naszych Misjonarzy, szacuje się, że już ponad 80 000 osób zostało przesiedlonych, a dotkniętych cyklonem jest prawie milion mieszkańców.

Pomoc Kościoła

Sekretarz Generalny Konferencji Biskupów Katolickich Zimbabwe (ZCBC) ks. Fradereck Chiromba powiedział, że jak dotąd odpowiedź na apel była bardzo dobra, ludzie zorganizowali wsparcie dla ofiar żywiołu.

Ojciec Święty Franciszek wsparł ludność krajów dotkniętych cyklonem Idai, Malawi, Zimbabwe i Mozambik, ofiarując dla nich łącznie 150 000 euro. Caritas natychmiast rozpoczął dystrybucję pomocy dla ofiar na obszarach dotkniętych katastrofą.

To jednak dopiero początek. Patrząc w przyszłość, istnieje potrzeba długotrwałego wsparcia. Wiele osób straciło życie. Setki tysięcy ludzi nie ma gdzie mieszkać. Będzie więc wiele do zrobienia w zakresie zapewnienia dachu nad głową rodzinom, często wielodzietnym, których domy zostały całkowicie zniszczone. Ci ludzie nie mają żadnego innego ratunku, tylko nasze miłosierdzie.

Skala zniszczeń, które spowodował cyklon, jest w chwili obecnej nie do oszacowania. Nikt tutaj nie pamięta takiej tragedii. Wiele osób nadal nie ma ani jedzenia, ani wody. Zbiorniki wodne są skażone, a ludzie są w szoku. Oczekuje się, że z tego powodu liczba osób dotkniętych chorobami w tych krajach osiągnie 2 miliony. Odbudowa i powrót do normalności zajmie sporo czasu.

Z Zimbabwe dochodzi błaganie ks. Menoro: „W tych trudnych czasach łączmy się razem w modlitwie, ludzie tutaj potrzebują modlitwy. Trzeba im dać nową nadzieję, że to nie koniec świata i że Bóg wciąż ich kocha”.

Czy możemy nie odpowiedzieć na to błaganie?

O. Tadeusz Świderski SJ, Misjonarz w prowincji Zambia-Malawi

Jeśli ktoś chciałby dołączyć do akcji pomocy poszkodowanym w Malawi, prosimy o wpłaty na poniższe konto misyjne, z dopiskiem: „Malawi, poszkodowani po cyklonie”:

REFERAT MISYJNY
TOWARZYSTWA JEZUSOWEGO 
PROWINCJI POLSKI POŁUDNIOWEJ
MAŁY RYNEK 8
31-041 KRAKÓW

Bank: PKO SA III O/KRAKÓW
Nr konta 50 1240 2294 1111 0010 2222 3570